Efekt motyla – jak jedna mała decyzja może wywołać ogromne skutki
W 1960 roku Edward Lorenz pracował nad zagadnieniem komputerowego prognozowaniem pogody. Do tego celu stworzył układ 12 równań, wyrażających relacje między składnikami pogodowymi – temperaturą, ciśnieniem, prędkością wiatru itd. Sądził, że prawie dokładne dane, wprowadzone do komputera, dadzą prawie dokładne wyliczenia i wyniki. To przekonanie okazało się jednak błędne. Kiedy Lorenz wprowadził do komputera dwie liczby wejściowe – najpierw 0,506127, a później 0,506 – otrzymał w rezultacie dwa wykresy, które w miarę upływu czasu coraz bardziej się od siebie różniły. Niewielka różnica wartości liczb na wejściu programu okazała się bardzo znacząca na wyjściu. Okazało się więc, że prawidłowe prognozowanie pogody na więcej niż kilka kolejnych dni jest niemożliwe, ponieważ może przynieść nieskończenie wiele różnych rezultatów, a co za tym idzie, powoduje istotny błąd w długookresowych obliczeniach. Efekt ten Lorenz nazwał efektem motyla, ponieważ jak twierdził, zmiana ciśnienia, spowodowana przez łopot skrzydeł motyla w Brazylii, może po kilku dniach doprowadzić do huraganu w Teksasie.
Efekt motyla
Efekt ten można przenieść na poziom psychologii. Codziennie podejmujemy mnóstwo z pozoru mało znaczących decyzji, które w określony sposób wpływają na nasze życie. Poranny prysznic – lub jego brak, zjedzone śniadanie, dodające sił – lub jego brak, zabranie ze sobą parasola w deszczowy dzień – lub nie – to wszystko może zadecydować o naszym samopoczuciu w ciągu dnia, a przez to wpłynąć na sposób, w jaki rozmawiamy z innymi ludźmi i na energię, jaką emanujemy wokół siebie. Nasze zachowanie i poziom energii z kolei zostają odebrane przez osoby, z którymi mamy styczność, a które (świadomie lub nie) odczytują nasz stosunek do nich i odpowiednio regują. Wystarczy więc jeden uśmiech, by nawiązała się relacja, która może zaowocować określonymi wynikami (np. stojąc rano w piekarni i kupując śniadanie uśmiechniesz się do osoby obok, a ona zdecyduje się opowiedzieć Ci o filmie, który ostatnio oglądała w kinie. Pod wpływem jej opowieści decydujesz się zabrać sobą znajomego i udać się kina, gdzie spotykasz dawno nie widzianą koleżankę, która zaprasza Cię na kawę. U koleżanki z kolei poznajesz jej znajomą, która mówi Ci, że w jej firmie szukają specjalisty z Twoimi kwalifikacjami. Decydujesz się iść na rozmowę kwalifikacyjną i dostajesz pracę, co wiąże się ze zmianą miejsca zamieszkania na takie, które znajduje się bliżej nowej pracy. W nowej okolicy poznajesz uroczą sąsiadkę, w której zakochujesz się i spędzasz z nią resztę życia. Pamiętasz jeszcze, od czego zaczął się ten ciąg wydarzeń? 😉 ).
Każda, najdrobniejsza nawet decyzja niesie ze sobą określone konsekwencje. Na co dzień nie zastanawiamy się nad nimi, zajęci spawami, które aktualnie absorbują nasze myśli. Nie zauważamy więc tego, jak genialnie zbudowany jest nasz świat i jak wszystkie jego elementy idealnie do siebie pasują. Często również nie doceniamy tych drobnych wydarzeń w naszym życiu, które przecież decydują o jego kształcie. Zatem kiedy kolejnym razem zaparzysz poranną kawę i usiądziesz do śniadania, albo staniesz w popołudniowym korku, zatrzymaj się na chwilę i celebruj myśl, która doprowadziła Cię do tego miejsca, bo dzięki niej jesteś tu gdzie jesteś i taki, jaki jesteś.